Dzisiejszy dzień był dziwny pokuciłem się z Kasprzykiem naśladowałem Aśkę ( co było zabawne )
dostało mi się . Po lekcjach poszliśmy na placyk graliśmy około 2.00. godz w piłkę. Michał potem wpadł na głupi pomysł i zadzwonił do Aśki do mieszkania. Wkrótce potem poszliśmy do domu. I oto teraz piszę :)